Pierwszy wolny termin za? trzy lata

On poprosił ją o rękę, ona odpowiedziała „tak”. Kiedy emocje opadną pojawia się pytanie ”to kiedy ślub?”. Oczywiście można powiedzieć, że na razie jeszcze nie, ale z takim nastawieniem po co się oświadczać?... Większość par pobiera się 1-2 lata po zaręczynach. Są też takie, które już kilka tygodni po założeniu pierścionka są małżeństwem. Wszystko zależy od tego jak wyobrażamy sobie dzień naszego ślubu. Jeżeli mamy ściśle określony scenariusz i wybrane konkretne daty, to dogranie wszystkiego rzeczywiście może zająć nam nawet trzy lata. Co może sprawić najwięcej problemów? Wynajęcie sali.

Kiedy zacząć szukanie sali weselnej? To zależy. Jeżeli mamy jeden jedyny termin (np. rocznicę poznania się albo zaręczyn), w którym chcemy wziąć ślub i co gorsza jest to sierpień, czy wrzesień, to poszukiwania sali musimy rozpocząć ok. 1,5 roku wcześniej. Jeżeli w dodatku chcemy aby sala pomieściła 200 gości, wychodziła na duży ogród, a obok były miejsca noclegowe, to może nam nie wystarczyć nawet kilka lat…

Dograjmy orkiestrę i salę

Przyjmijmy jednak, że nie mamy upatrzonej daty i wystarczy, że sala pomieści 100 osób. Chcemy natomiast aby ślub odbył się w którymś z ciepłych miesięcy, tzn. w czerwcu, lipcu, sierpniu lub wrześniu. W takim wypadku musimy zacząć rozglądać się za salą CO NAJMNIEJ rok wcześniej. Jest jednak duża szansa, że najbardziej popularne lokale będą miały zarezerwowane już wszystkie soboty w podanych wyżej miesiącach lub że będą miały pojedyncze wolne terminy. Pamiętajmy jednak, że na ten dzień musimy załatwić dużo innych spraw, jak np., orkiestrę. a te najlepsze także mają „pozaklepywane” terminy na wiele miesięcy wprzód.

Dlatego dobrze jest jednocześnie z salą szukać grajków na nasze wesele. Wtedy można spróbować dograć taki termin, żeby pasował zespołowi i żeby sala, która najbardziej przypadła nam do gustu była wolna. Nie zdziwmy się jednak, jeżeli rozpoczynając poszukiwania w lipcu tego roku nie uda nam się znaleźć takiego terminu w żadnym z ciepłych miesięcy 2015…

Wesele w piątek

Możemy szukać rozwiązań alternatywnych, na które decyduje się coraz więcej par nie mających ochoty na czekanie na ślub do kolejnego lata (za dwa lata). Takim rozwiązaniem są wesela w piątek, a ostatnimi czasy nawet inne dni tygodnia! Wtedy pole manewru w kwestii terminu mocno się nam poszerza. Jest oczywiście pewne „ale”. Jeżeli nasi goście przyjeżdżają z daleka, będą musieli brać dzień urlopu w pracy (albo nawet dwa, jeśli wesele ma być w środę, czy czwartek). Żeby tego uniknąć może spróbować wykorzystać któryś z długich weekendów, one jednak zazwyczaj też są zajęte z wyprzedzeniem.

Mając na uwadze powyższe zastanówmy się dziesięć razy zanim zarezerwujemy salę, która na początku roku oferuje nam wolne terminy w wakacyjne soboty. Oczywiście możliwe, że jest to świetny lokal, który dopiero zaczyna działalność i mamy szczęście być jednymi z pierwszych klientów. Jednak bardziej prawdopodobne, że sala funkcjonuje już od dłuższego czasu i zdążyła zepsuć sobie renomę, dlatego mimo wolnych terminów nikt nie chce przyjąć tam swoich gości.

Organizacja wesela w miesiąc

Nie oznacza to, że narzeczeni, którzy są tak zakochani, że nie chcą czekać kilkunastu miesięcy na ślub są na straconej pozycji. Tak naprawdę wesele ze wszystkimi szczegółami można dograć w miesiąc! Oczywiście przy takim scenariuszu nie ma miejsca na wybrzydzanie. Choć jeżeli ślub miałby się odbyć np. w listopadzie, czy lutym, to jest szansa, że wolne terminy znajdziemy w niemal każdym lokalu. Pytanie tylko, czy poinformowana o uroczystości na dwa tygodnie przed nią rodzina zjawi się w komplecie…

Marta Polak